Już 3 marca, niemal wprost z roztańczonej i rozgrzanej kubańskiej ziemi zapraszam wszystkich, którzy chcą :
-cofnąć się w czasy zapadłego PRL w kubańskim wydaniu,
-poznać urokliwe zakątki wyspy,
-odbyć spacer po starej Hawanie,
-zobaczyć kubańską dziewicę zwijającą cygara na spoconych udach,
-dowiedzieć się jak smakuje najdroższy drink bezalkoholowy i jak się go zamawia,
-zobaczyć malucha udającego toyotę,
-przejechać się samochodami z lat 40-50-tych (niekoniecznie z hamulcami),
-zobaczyć najmniejszego kolibra na świecie,
-pozdrowić „Cześka”.